Pewnego dnia jadąc pociągiem przysiadło się do mnie dwóch niewidomych. Siedzieli i opowiadali. Jeden powiedział do drugiego:
- Ty tu nie gadaj tylko spójrz jakie masz piękne widoki na prawo
Siedzieli dalej. Jeden rzekł:
-Kiedy idziemy na grzyby?
Koleś który siedział obok mnie wyciagął zegarek. Pani w zegarku odpowiedziała
- trzynasta zero cztery