Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Miejsca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale-
Gdy zdrowie w cale.
Gdzy nie masz siły,
I Świat niemiły.
Klejnocie drogie,
Mój dom ubogi
Oddany tobie
Ulubuj sobie!
Milknie słowik
flet puzon głośne
jak bęben nazwiska
gdzy przyjdzie cierpieniu
przyglądać się z bliska.
Sorry, nie chce mi się Wam komentować, nic wstawiać i nic pisać.
Widzimy się, po skończeniu z kofeiną; tigerami, kawą, i cukierkami kopiko.