słit focie na moscie były, zbieranie papierosów było, Bendgie i Fatii, jakiś koleś z czapką fajnie gadał... xd
fajnie jechała taksówka. fajnie skrzynka na listy jako Pih gadała to Fatiego. fajny Titanic z moim chłopcem, który potem wytrzeźwywał w krzaczakach. ; DDD hahah, no przed koncertem fajnie.. ; *
było Zdolne Przedmieście i jakieś inne chujki, które zajebiste nuty miały.. był moment płaczu, no bo zawsze musi sie coś spierdolic, ale to już jest codzienne, wiec mnie to tam chuj, lepiej na koncercie niz w domu.. dziękuje Panią, które mnie wtedy wsparły, a szczególnie jednej, której słowa pomogły niezmiernie ! ; ***
poszłysmy na dół i Ola usłyszała Diox'a i zapierdalała na góre ! prze cudowny koleś, od jego Mieli tu byc ! sie zaczeło, cała Salamandra zaczeła wrzeszczesc, pieknie było !
wejscie PIH'a które sprawiło tyle szczęscia, że ja pierdole ! było Echo i Przyjaciele, a te dwie piosenki przypominają mi dużo sytuacji z życia i nie dało się opanowac łez.
PeIHa Cesarz ! < 3. niesamowity koleś, kocham go, jego muzyke, wszytsko ! w tym roku Dowód rzeczowy nr 2 i koncert Adamie też ma byc, obowiązkowo. :>
dziękuje dupki ; ** i kilku Panom tez dzięki. ; *
a i mam polew, hahaha, tak właśnie z tego. ;d
` szarych bloków PeIHa na prezydenta ! < 3.