Nie rozumiem tego zdjecia.
Kroki? Jak o nich myślę wydają sie być tak odległe.Doskonałe. Nie mogę powiedzieć,że jakoś szczególnie je przyżyłam,ani że dały mi do myślenia. Były.Byłam na nich.Te 10 dni, pomimo tego ,że nie potrafiłam wbić się w klimat , były dla mnie czasem dla Jezusa. Te 10 dni były tylko dla Niego. Dla Niego.
Nie umiem opowiedzieć o tym, co się tam wydarzyło , nie umiem opowiedzieć o osobach które tam spotkałam i nie potrafię opowiedzieć o tym , że w każdym z nich widziałam Boga. Wszystkie słowa są zbyt małe. Nie ma słów tak doskonałych.Nawet moje myśli nie są tak doskonałe jak te rekolekcjie. I chociaż miałam opory , i pomimo tego ,że tak bardzo sie przed tym broniłam...Znalazłam swoje miejsce na ziemi.I odtąd wszystko stało sie proste. Nagle poczułam w sobie ogromną siłę. Bóg mi ją dał. Nie. Bóg mi dał siebie samego. I to nie siła mnie prowadzi, tylko Jego doskonała miłość do mnie. Miłość . Bez miary.
"Wszelka chwała ,wszelka cześć
Wszelka moc Twoja jest
Święty Ojcze - uwielbiam Cię
Dobry Jezu- mój Zbawco
Duchu Święty - czekam przyjdź
Zeslij ogień"
Ps: Jest jeszcze jedna rzecz , tak doskonała , że nie potrafię o niej opowiedzieć. To moja miłość do Boga i do ludzi , którzy mi Go pokazali .Moja miłość do Karoliny, Karola , Kuby i Wojtka. Taka barterska. Taka doskonała.
Aśka Polańka? Doskonała miłość xD