kolejny dzien choroby spędzony przed telewizorem i kompem oglądając w kółko te same filmy . [ przy okazji polecam wszystkim świetny film "Podkręć jak Beckham" . ]
ale jutro czas wrócić do rzeczywistości zwanej potocznie szkołą . w sumie luz , żadnych sprawdzianów nie ma . dwie majce , co oznacza dwie godziny snu . ;) w zasadzie to nawet lepiej , że nie będzie mnie w domu . sytuacja powoli zaczyna mnie przerastać . mój ojciec jest już po prostu nie do wytrzymania . cokolwiek bym nie zrobiła , nigdy mu nie pasuje . dlatego cieszę się , że jutro szkoła . odpocznę od tego całego syfu , awantur . poza tym spotkam się z przyjaciółmi . nie widziałam ich tylko dwa dni a tak mi się bez nich nudziło .. masakra . moze to przez zmianę czasu , przez którą godzinę dłużej nudzę się samotnie w domu . strach pomyślec co będzie w wakacje . po nich nowa szkoła . bez starych przyjaciół , bez tego luzu jaki był w gimnazjum . bez tych wszystkich przypałów na każdej godzinie wychowawczej . no właśnie , jak to teraz będzie ? nie wyobrazam sobie tego . boję się , naprawde się boję jak to wszystko będzie wyglądało od września . nie chcę opuszczać tych ludzi , z którymi w ciągu tych trzech lat tak mocno się zwiazałam emocjonalnie .. moge sobie tylko wyobrazić jak będzie wyglądał ostatni dzień szkoły tutaj . morze wylanych łez , brak chęci do czegokolwiek . Boże , przecież to już ostatnie dni z Nimi , z tymi najlepszymi .. :( jak sobie o tym pomyślę to nie daję rady i już mam łzy w oczach .. to jest niesprawiedliwe . człowiek tak szybko się przywiązuje do drugiej osoby . tak samo jest z miłością . najpierw dwoje ludzi się poznaje , coraz bardziej się lubia , az w końcu zaczynają coś więcej do siebie czuć . sa razem przez pewien czas i wszystko idzie idealnie do chwili kiedy coś zaczyna się między nimi psuć . potem pozostaje już tylko tęsknota za tym co było , a co tak szybko minęło .. zadajemy sobie pytanie : dlaczego ? dlaczego to akurat nas spotkało ? dlaczego musimy teraz cierpiec ? bo za szybko się przywiązaliśmy . myśleliśmy , że nasze szczęście będzie trwało wiecznie . jednak kiedy uświadomimy sobie jak bardzo się myliliśmy i myślimy że wszystko wraca już do normy , że zapominamy o tym bólu , że wychodzimy na prostą , wówczas wspomnienia powracają , nie pozwalają nam normalnie funkcjonować .. znacie to .. ? zostawiam was z własną refleksją na ten temat .
zapraszam do komentowania , klikania "fajne" , dodawania do znajomych . odwdzięczę się tym samym .