Hahahahahahah <3
Kasztan! Przepraszam, nie złość się. Lubię Cię czasem podenerwować, wiesz o tym. Mam jednak nadzieję, że mi wybaczysz to, że czekałeś jakieś dwie godziny i w ogóle nie ogarniasz, o co mi chodzi. Ale wiesz co? Dzięki Ci za wszystko. Ej, przypomnij sobie początki, to może Ci przejdzie... Zawsze podczas dyskotek stałeś tylko w progu i witałeś nas tekstem: "Ej, chodźcie potańczyć" lub coś w tym stylu ;P Dopiero 7 listopada pierwszy raz do nas przyszedłeś i to jeszcze z taką tremą.. ;P Hahah. Myślę, że zdajesz sobie sprawę z tego, że czasami ze śmiechu nie możemy już z Tobą wytrzymać, hm? ;d No ale wiesz. Fajnie, że potrafisz nas zawsze rozbawić. Czasem nawet sama nie wiem, co my byśmy bez Ciebie zrobiły głupku ^^ Aaa i uwielbiam to, jak zapraszasz nas na wspólne śniadanie, obiad lub kolację. Mrrr, romantycznie ;d O właśnie! Nie żebyś za 8 godzin miał pokaz... Nie zabijaj mnie za to, proszę. Już niech to lepiej zrobi reszta ekipy z W4S ^^ Ejj Dębie.. PRZEPRASZAM CIĘ BARDZO! Wiem, że sobie poradzisz, ale i tak mi cholernie głupio, wiesz? Jejku, nie chciałabym widzieć Twojej reakcji na to wszystko, jak to przeczytasz ;d W ogóle to muszę tu wtrącić tekst Ślepuszka: "jesteś taki elo, że aż joł Kasztaaaan" ^^ Pewnie teraz sobie ją wyobraziłeś, znając Ciebie ;P Nie no, męczę się z tym trochę, bo już wolę Ci większość rzeczy powiedzieć w realu, niż tutaj. Tak się nie da, jesteś na to za... Za inny ;P Dobrze o tym wiesz. Więc kończę już te swoje marne bazgrołki i lecę spać, kiedyś trzeba. Podsumowując: Dziękuję bardzo za wszystko co dla mnie robisz. Jesteś naprawdę kochanym przyjacielem (czymś, co nie ma nazwy ;P) i w ogóle... Fajnie, że jesteś <3 DZIĘKUJĘ! ;3
"Jak będę jutro bardzo lamił, bo będę nie wyspany to dam wam adres ;)" - hahah, thanks ;d
Tak, pewnie że możecie wbić i mnie za to zabić, nie ma sprawy ;d Dobrej nocy ;*