Hah.
I pierwszy tydzien wakacji minął.
Zwiedziłam Galway z Leną i Ty$ką, a następnego dnia z mamą mą.
Wyremontowałam pokój, kolczyka w ustach ciapnęłam, Agnieszce wspólnie z moją astralną połową pomogłam zsumować wszystkie plusy i minusy a na koniec dostałam drugie zlecenie na obraz.
Na razie więc pełen entuzjazm i patrzymy na przyszłość w samych superlatywach.
P.S. Ja chce zpowrotem do przedszkola... D:
Background do zdjęcia: no cóż, widzicie tu mój pokój, a raczej jego kawałek po małym remoncie. Widzicie tez wspaniałe ujęcie namiastki tego co sie dzieje kiedy Izabela oraz Aga ( x2) postanawiają mysleć.