photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2014

impreza

 

Siemacie luje po długiej przerwie postanowiłam reaktywować tego bloga bo mi się was najzwyczajniej w świecie żal zrobiło, zima idzie dupy z domu nie chce się wystawiać, wszystkie odcinki serialu typu trudne sprawy tudzież ukryta prawda czy inne tego typu gówno zostały obejrzane a powtórki już tak nie cieszą jak kiedyś czas więc nastał na buszowanie po sieci i śledzenie poczynań putina oraz przygotowaniami do III wojny światowej. No i rzecz jasna jak słońce- czytanie mojego zjebanego bloga.

 

 

 

Jako, że i tak włazicie tu nieproszenie chuj wie po co (nie pisałam tu przeszło kilka miechów) opowiem wam w wielkim skrócie moje życie z ostatnich kilku dni bo to akurat było najciekawsze.

 

W zeszły weekend umówiłam się z kolegami na piwo ale jak wiadomo w moim przypadku na jednym się nigdy nie kończy a wręcz przeciwnie tylko smaku narobi i chuj po zabawie a poza tym na jedno to nawet nie ma co wychodzić. Ja i Adam (chyba już wcześniej wspominałam, że mam chłopaka. Tylko nie wiem jak on długo ze mną wytrzyma jeszcze. I jak on to robi do tej pory:D) poszliśmy po porzeczkówke do supermarketu kałfland. Potem żeśmy udali się do miejsca docelowego gdzie czekała na nas już cała ferajna- do borkowskiego lasu. Nie będę udawać, nie jestem zaprawiona w boju tak jak tamte mordeczki. Nie wiem kto takie tempo narzucił ale już tam nie czułam się zbyt tęgo. Potem zimno się zrobiło to zawineliśmy na piwo do pobliskiego baru. Piwo, dwa pięć i przyszli inni koledzy w sumie nie wiem skąd tam się wzieli.

 

Oczywiście jak to ja i moje wspaniałomyślne idee po pijaku- idziemy dalej w balety. No i w sumie to był mój błąd. Bo tam narobiłam lipy i do tej pory jak wychodzę na zewnątrz to każdy się na mnie gapi XD. I nie, nie wstydze sie!

Poszliśmy dalej szaleć. W sumie już mało co tam pamiętałam więcej chyba z opowieści Adama niż żebym sama coś ciekawego zapamiętala. Gadał, że musiał mnie wnieść do taksy i zawieźć do domu bo troche melanż mnie poniósł. No i teraz kurwa będzie najlepsze, słuchajcie dalej. Adam dotarł ze mną pod chałupe i postawił mnie obok swojej furgonetki(czerwona mrrrr) :D

to znaczy tak mnie oparł o drzwi i kazał się trzymać bo on jeszcze chciał sobie piwo wziać z auta do domu. Piwo wział ale mnie to już nie. Zamknął drzwi i zauważył, ze mnie nie ma. Potem mi coś gadał się tłumaczył, że on myślał, że ja do domu poszłam. Hahah dobry żart, żebym chociaż na to siłe miała. No i potem zobaczył, ze leże więc mnie podniósł i do pokoju położył do łóżka. Wyjebałam się sztywno do tyłu dobrze, że chociaż troche znieczulenia miałam to przynajmniej nie bolało. Dałam głową o dom. No i na drugi dzień się budze i tak bardzo mnie łeb bolał w sumie to pół biedy. Kręciło mi się wszystko, nie dobrze mi było więc Adam znowu mnie zapakował do samochodu i siup do szpitala i właśnie stamtąd mam tą kartke. A lekarz powiedział do mnie dobre party było chyba a no było. I później takim wielkim patykiem mnie bo gołych nogach łaskotał i latarką w oczy świecił co za bul i rzal ;___;

 

Pytanie za 5 zł: Jak myślicie zmądrzeje teraz czy nie?

 

 

 

Kto ma zimową depreche albo nie ma kolegów? Mam coś na osłode dla was mendy XD

 

Przepis na tak dobre żarło, że kurwa nigdy w życiu czegoś lepszego nie jedliście.

 

 

 

Aby dojebać:

DO SOSU
Pisiont dekogramów pieczarek. Zabawny fakt, pieczarki są jak dzieci stołujące się w McDonaldzie - ROSNĄ NA GÓWNIE
Cebulozarium x1
Mleko 3,2% tak ze 3 szklanki
2-3 łyżki mąki pszennej
Soli pieprzu

DO PLACKU
Kilo TYTANÓW KUCHNI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ - zimnioków
Umyj kule, dodaj 2 cebule
Mąka pszenna łyszki czy
2 kurze okresy
Sól pieprz elo

DOKONAJ SOS

Umyj grzybnię i rozpierdol ją maczetą. Cebuli nie myj, tylko cwele myją cebulę. Ale rozpierdol ją równie zaciekle na kostkę. Gotowe? Wybornie. Przypierdol cebulą na odlew do patelni. Palnik na średnią pytę i smażysz kurwe na maśle. Pieczarki połóż obok, NIECH PATRZĄ. Następnie, kiedy cebulatorium się nieco zeszkli, powiedz grzybowi, że nadejszła zima jego życia. Daj mu chwilę na refleksję i wpierdol na patelnie, niech umiera. Kiedy grzybu puszczą zwieracze, odczekaj chwilę, daj odparować wodzie, niech się elegancko zesmażą. Oczywiście mieszaj to chujostwo zajadle co jakiś czas, żeby się piździsko nie zwęgliło jedno z drugim. W międzyczasie zabełtaj mąkę z mlekiem tworząc takzwaną mąkę z mlekiem. Kiedy poczujesz, że nadszedł czas, dodaj tenż roztwór do pozostałych aktorów tej zbrodniczej sztuki. Mieszaj , przypraw i obczajaj czy nie za rzadki lub gęsty. BALANSUJ to gówno, jeśli chcesz dodając wody/mleka. Włala.

DOKONAJ PLACEK

Ziemniaki umyj i obedrzyj z munduru. To teraz twoi jeńcy. W najbliższym czasie dokonasz na nich zbrodni na skalę dotąd niespotykaną. będziesz darł z nich pasy, zagonisz do ciężkich robót, pozbawisz nadziei a na samym końcu zetrzesz je za pomocą tarki, i to kurwa nie na cienkich oczkach, cycuś picuś, tylko na najgrubszej kolumbrynie jaką fabryka dała.Powtórz proceder dla cebuli. Odsącz to co zostało z nadmiaru soków żywotnych i do gara Dojeb przyprawy, jajka i mąkę, mieszaj. Wyciąg patelnię i rozgrzej na niej sprawiedliwy olej z roślin. Z uzyskanej pulpy ziemniaczano cebulowej formuj małe pizdy i smaż na temż oleju z obu stron aż zarumienią się jak ministrant na roratach. Podawej gorące, polane dojebanym sosem i kurwa ciesz się życiem. GOTOWE,
GG EASY

 

 

 

 

 

Przepis oczywiście nie jest mój ale już sprawdziłam, niebo w gębie piekło w dupie.

Zaczerpnięty został z WPK fb.

ps: może nastąpić obstrukcja a jeśli spierdolisz coś w przepisie to ciasto możesz wyjebać przez okno a smutki zapić ciociosanem

 

Trzymajcie się ciepło mordeczki bo śniegu najebało po pachy już. A i nie zapominajcie o kalesonach jak wychodzicie na sanki!

Wasz FunnyKiller

 

 

 

Komentarze

~xoxo ło boże..... nie ondrzeiesz xD
22/11/2014 17:16:31

Informacje o funnykiller


Inni zdjęcia: ;) patkigdJa patkigdNa placu zabaw patkigdJa nocą patkigdPati patkigdJa patkigdNa tle fontanny patkigd;) patkigdPrzy drzewku patkigdJa patkigd