15 miesięcy .
pewnie wiele z was już to wali, nie liczycie. Nie czekacie i tak naprawde ich już nie kochacie, zasłaniając się tylko rutynowym działaniem, żeby nie musieć budować niejako życia od nowa. Większość z was czuje się szczęśliwa bez nich. A może nawet szczęśliwsza ... Mimo to, ja napiszę, bo pamiętam i naprawdę ich kocham, nie za to jacy są teraz, ale pomimo to i za to jacy byli. Miałam napisać tyyyyyleeee mądrych słów, ale nie umiem.
Rutyna . Monotonia . Brak chęci do życia.
i dziewięć cholernych dni czekania .
elo eloe hejka ; *