eloelo.
aaaa JUTRO <333
byłam na targu po jakieś rzeczy.
i później se poszłam do sklepu z bielizną.
i elo stringi kupuje, hahah i podchodzi mocher V .
m - mocher, k - ja.
M : O la Boga ! Toż to niczego nie zakryje.
K : no cóż, nikt pani nie zmusza żeby pani patrzała.
M : *bulwers* ja to bym sobie nigdy takiego nie kupiła.
K : Gdybym miała taką zwiotczałą pupę jak pani to też bym nie brała.
a tak wogule to powalają mnie hasełka Selowskiej ;
k - ja, S - Sel
K : jak ja lubie chodzić z tobą po parku i rozprawiać .lg;ljklky[jyk [nie chce mi się dalszej części pisać .] *gada jeszcze pół godziny*
S : OH ! Wbiło mnie w ziemie twoje przemówienie.
*LEJELEJELEJE*
naraziński. ; *