This is Halloween, Halloween, Halloween... ^^
A oto moje łupy w związku z powyższym =)
1."A jabłuszka mogą być?"...
2."Rogaliki świeżusie, babcinej roboty, przed chwilą piekłam"
3.Czeko, czeko, czekolaaada ^^
4.Cuksy takie jak: zozole, toffinki, trufle, musujące, galaretki i te takie no... duże i z orzeszkiem xD
5.Dostałyśmy też cuksy z bomboniery, ale niestety zostały pochłonięte na miejscu i nie doczekały się uwiecznienia ;P
Wszystko było podwójnie, te czekolady są przełamane, to nie jakieś resztki xD
A teraz top 3 największe zwały wieczoru:
1. Pani od szatana (babka GONIŁA NAS po klatce i krzyczała "woon z mojej klatki, wy satanistki, wooon!" XD
2.Pani od klamki (wredota zamknęła nam drzwi ZE ŚMIECHEM! wysmarowałyśmy jej klamke żelem do płukania ust, na wycieraczke też poleciało xD)
3.Pan od slipków (facet otworzył nam drzwi w samych gaciach xD)
Dobra, kończe, pa ;D