Jestem zdolna do przyjaźni. Wbrew wszelkim pozorom, umiem kochać bezwarunkowo. Potrafię, czasem nawet chcę. Pod tą zimną, twardą maską kryję prawdziwą twarz. Nie jest ani zła, ani dobra. To po prostu twarz. Jeśli ją ujrzysz... wszystko ulegnie zmianie. Będziesz ją widywał wszędzie, nie wyjdzie z Twojej głowy pozbawiając Cię resztek rozumu i świadomości, zamiesza, namąci. Zupełnie niepotrzebnie... A potem w mgnieniu oka zniknie, rozpłynie się w powietrzu, poniewaz pokażę Ci swoje zupełnie nowe oblicze, zaraz po nim znów tysiące innych. Jeden wielki chaos. A kiedy będziesz myślał, że już wiesz wszystko. Ze masz mnie w garści i nic nie jest w stanie Cię zadziwić choćby w najmniejszym stopniu... wszystko zmieniam - odchodząc. Nigdy więcej o mnie nie słyszysz, nie widujesz mnie. I moja twarz z biegiem czasu zaciera się ... zapominasz. Jednak jestem zdolna do przyjaźni.