Jestem tu już ponad miesiąc, ciesze sie ze trafilam na bloga jednej z Was.
W ciagu 33 dni nic nie schudłam, tylko przytyłam.
Chciałabym zejść z 54 kg na 49
Wiem to nie jest duzo.. nie uiem.
mam nowe postaowienia noworoczne ;)
oto kilka z nich :
schudnąć (conajmniej do 49 kg)
urosnać (jeszce jakies 5 cm)
zrobić szpagat xd
dobrze się uczyć
spotkać się z przyjaciółką z podst.(nie widzialam jej 3 lata)
być bardziej śmiałą
nie opuszczać tak duzo zajeć z dod ang
nauczyc sie jezdzic na snowboardzie
trenować bieganie ?
przejechać 1000 km na rowerze w wakacje (w tym roku mi sie nie udało, 400 km)
przezyc niezapomnianego sylwestra
zapisac sie na basen
poznac zajebistych ludzi
pojechac na wakacje bez rodzicow ;d
Mam nadzieje ze w swieta nie jadlyscie tyle co ja..
Przytylam, napewno przytylam
że spedzilyscie je w rodzinnej atmosferze
ze dostalyscie wymarzone prezenty
i ze w roku 2011 bd wszystkie takimi laskami !
<33