Moje piękniaste oczko po pierwszym zabiegu po drugim jeszcze za bardzo boli;/
jestem nieopalona, nie maluję się, na codzień total nieogar xD włoski opitolone xD dwa zabiegi za mną pierwszy 10.07.2009 piątek w sobote zdjęcie szwu i tu psikus okazało się ze mam jeszcze jedną gradówkę to elegancko umawiamy się na następny zabieg tj. 13.07.2009 poniedziałek potrójne znieczulenie zabieg trwa dłużej i pod koniec psikus znieczulenie przestaje działać a tu jeszcze połowa szycia to co teraz? szyjemy na żywca;/ po zabiegu omało nie wykorkowałam z bólu, zmiana opatrunku, dojście do samochodu a opatrunek w krwi xD dom, agroturystyka. wtorek zdjęcie szwu już nie ma niespodzianki w postaci trzeciej promocji na zabieg xD za to jest worek jak mikołaja i krwiak;/ dojazd do domu sen, agroturystyka, powrót, nocka a rano oczko zakrwawione... ale trudno pokrwawiło i przestało... kiedyś musiało;p ale jak opuchlizna i zasinienie zejdzie to będzie piękne tylko trochę pociachane w środku:P