Wielkimi krokami zbliżają się złe czasy- gdy człowiek leży, patrzy w sufit i szuka odpowiedzi na pytanie o lepszy świat, gdy świadomość psuje smak płytkiej rzeczywistości…
A odpowiedzią jest szacunek. Szacunek do samego siebie, z którego wynika chęć bycia człowiekiem myślącym, a nie tylko stworzeniem dwunożnym.. Szacunek do drugiego człowieka, który sprawia, że ludzie pozwalają sobie na maksimum wolności, na dyskusję, na równe prawa… Szacunek do społeczeństwa, które jest ważnym elementem wpływającym na nas samych, które daje nam możliwość poznania „kim naprawdę jestem”. Szacunek dla przyrody i świata w którym żyję, by nie niszczyć i nie zabijać.
I tak sobie myślę, że ideałem jest osiągnięcie pełnego szacunku do samego siebie, powoduje to bowiem automatycznie szacunek dla otoczenia, gdyż nikt z nas nie jest oderwany od świata, lecz stanowi jego element.
Zatem.. Szanujmy się! Szanujmy wszystko to, co istnieje, bo jest częścią tego samego świata!