Na szali wszystko co miałem i będę miał Kto odwróci pierwszy wzrok, czyj runie plan To zimny świat, jedynie łzy tu parzą Na policzkach ciekły azot Człowieka to wewnętrznie niszczy Na co dzień w cztery oczy, twarz pokerzysty Fałszywe mordy, które były ze mną Dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą