Fotka z wczoraj, ze spacerku... Parę ładnych nawet wyszło, będzie co wrzucać przez najbliższych kilka dni,a potem zobaczymy...
A od dziś zaczynam wegetowanie... będzie ciężko, ale damy radę:* Nie mamy innego wyjścia:(
A więc żeby przetrwać trzeba znależć sobie zajęcie... Już chyba nawet jest:) Jutro rowerki? Ja tam lubię te nasze wypady:) Jest wesoło:)
Wakacje sobie powolutku lecą, jutro może posprzątam pokój bo mess niesamowity, może zainstaluje się Photoshopa i się odświeży w pamieci conieco i coś nowego odkryje... Nie wiadomo:)
Wiem tyle, że troszkę smutno i nie mam weny do pisania... Ogólnie ostatnio nic nie piszę, bo jakoś zatraciłam wątki do pisania... Może się coś w umyśle rozjaśni, zobaczymy...
Pozdrowionka:)
Kochaaaaaaaaaaaam:*:*:*