Chciałam podejść, ale nie mogłam znaleźć wejścia,
dzieliła nas niekończąca się przezroczysta pleksa
nie mogłam dotknąć, mogłam tylko znowu patrzeć
nic więcej, tylko tych kilka spojrzeń to fakt, że..
Stałam w bezruchu wpatrzona w Ciebie jak w obrazek
trafiłam błędnie, źle, jak zwykle i tym razem
jakiś głos szeptał do ucha ostatnią część wersu,
że ty i ja, że jak to tak, i że to nie ma sensu.!