A to takie tam z wesela jeszcze:P
Boli, bo kochasz.
Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, poprostu byś odeszła..
Nie ma to jak postanowić sobie coś (czyt. że będę się uczyć) i nic nie zrobić. :P Tak, potrafię. :) Dziś tylko trochę matmy.. Jakoś to będzie, choć cholernie się boję.. Boję się, że znowu nie wyjdzie, że znowu zawalę. Boję się też innych rzeczy. Straconych nadzieji, samotności, tego że nie dam rady.. Uzależnienia.. Trochę boję się emocji, bo nic nie czuć jest bezpiecznie, ale tak nie potrafię.. Można pomyśleć, że byję się życia, ale kocham żyć. To najpiękniejsze co mam..