Długi weekend w Boszkowie! O tak! Cudne chwile! A co najważniejsze z moimi kochanymi skarbami! Dziękuję, za ten materac ze słomy, za dwu cm poduszkę, za zaduch w pokoju, za łazienkę w garażu i za brak ciepłej wody, za pogryzienia komarów, za odlotowe za duże koszulki, za zupkę chińską z cukrem, nawet za rozwaloną nogę dziękuję! Wszystko było tak cudowne bo byliście obok mnie!
We wtorek byłam u fryzjera i wróciłam do grzywki&;D oł jeea!
Jak już pisałam noga mnie ogranicza trochę! Ale i tak nie zepsuje mi wszystkich planów na koniec wakacji! Jeszcze Piotrków, może kilka sesji i w ciągu dalszym oczywiście praca! A swoją drogą ciekawe kiedy się ta cholerna noga zagoi bo mogę chodzić tylko w klapkach! ;/
Wspólne jedzenie orzeszków, tańczenie do rapu, oglądanie komedii, śmianie się ze wszystkiego, śpiewanie bez znajomości tekstu, jazda na jednym rowerze, zabawa w fryzjera, dzielenie się czekoladą. Tylko z Wami moi drodzy!