Powoli dostaje już szału... Dosłownie...
Mam już tego dość. Dość tego uzalania się nad sobą... Tego marudzenia, dokuczania, dogryzania, mam dość tego lażenia po domu i stekania... Tego hałasu na siłę żeby zrobić na złość...
Mam dość. Po 4 tygodniach mam dość... A tu jeszcze 6 tygodni...
Szlag mnie trafi...
Potrzebuję spokoju... Ciszy a nie tego pieprzenia!!!
Jestem tym zmęczona...
Jestem zmęczona remontem, ludźmi, praca...