Tonigdysięnieskończy.

Zaproszę Cię na kawę . Ale to nie będzie taka zwykła kawa . Pozornie czarna i pocukrowana tak jak lubisz. Wymieszam ją myślami o Tobie, których tyle się nazbierało . Dodam wyrzuty sumienia , bo zrobiłam błąd i tak bardzo tęskniłam . Na dnie znajdziesz kolejną szansę , ale Ty nigdy nie dopijasz do końca .

 Hmm... co u mnie? Teoretycznie nie jest najgorzej. Sama nie nadążam za moimi zmianami nastrojów...zwykły,normalny człowiek raczej mnie nie zrozumie.

Stres już minoł,a było go ostatnio dość sporo. Testy mineły szybko..nie było aż tak źle ;).

Pozdro dla tych co są,i jakoś ze mną wytrzymują :*

                                                                     Nie pozwoliła sobie na łzy, czy na myślenie o tej pustce, która była w środku