Czwarta nad ranem, może sen przyjdzie, Może mnie odwiedzisz
Czwarta nad ranem, może sen przyjdzie,
Może mnie odwiedzisz
Czemu cię nie ma na odległość ręki
Czemu mówimy do siebie listami
Gdy ci to śpiewam u mnie pełnia lata
Gdy to usłyszysz, będzie środek zimy
Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję ugłaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada nocna lampka, łysa śpiewaczka "
ale to troche zbyt smutne, a ja tesknie pozytywnie. tym bardziej, ze podjelismy z Cleverem wazna przyszlosciowa decyzje. jestem z nas dumna kochanie ;)
wypijcie za mnie w sobote... ;(