'Mam złe wieści' usłyszałam głos lekarza, który wszedł do sali. To właśnie ten człowiek uratował mi dzisiaj w nocy życie. Odłożyłam gazetę, którą trzymała w ręku z nagłowkiem "ŚMIERĆ NADCHODZI - jak wygląda to według Clarie September?" 'Już nic gorszego nie może być.' Lekarz stanął koło mojego łóżka i przywiesił tabliczkę z moimi danymi i wszystkimi lekarskimi tajemnicami. 'Masz arytmię serca' powiedział w moją stronę. 'Arytmię serca?' 'Tak. Twoje serce nie pompuje tyle krwi ile potrzebne jest twojemu organizmowi. Czasem potrafi źle przekazać informacje do twojego mózgu i możesz zrobić coś źle, chodź chciałaś zrobić to dobrze. Twoje serce jest w trochę złym stanie.' 'Czyli co to oznacza?' 'Musisz się oszczędzać. Najlepiej by było, gdybyś została jeszcze na parę dni w szpitalu na obserwacji.' rzekł i chciał wyjść z sali. 'Doktorze a byłaby możliwość zostania w domu. Nie lubię tych całych szpitali. Tego chemicznego zapachu i wgl lekarzy' lekko się uśmiechnęła. 'Sprawdzę co da się załatwić.'
od autorki:
od razu chciałabym sprostować, jest to całkiem inna historia niż
wszystkie, które pisałam do tej pory. staram się ją pisać również w
innej formie niż na INTERACTIONS i na dodatek ta historia
jest na 100 notek. wybaczcie. ;)
Inni zdjęcia: Dzień dobry patusiax395Chlajlando pamietnikpotworaDZISIEJSZY KSIĘŻYC 31.05.2025r. xavekittyxKamieniołom usinska1491 akcentovaCorvus monedula -Kawka zwyczajna tomaszj85Corvus monedula -Kawka zwyczajna tomaszj85Moja kochana patkigdMoja patkigdTorcik Klaudusi patkigd