Dawno tu nie zaglądałam... Cierpię na brak zdjęć. Może ktoś zechce wziąć mnie pod swoje ramiona?
Pozytywny weekend = pozytywnie rozpoczęty tydzień. I chociaż zdrowie nie dopieszcza, to wzięłam się za siebie i już przerobiłam 1/3 materiału na czwartkowy test z geografii fizycznej.. Brr.
Gdyby ktoś nie miał co ze sobą zrobić w Lublinie to serdecznie polecam wystawę "Wojna i pokój" w Galerii Labirynt. Mocno polubiłam to miejsce, swoją drogą. :)
Dzisiaj wracam po wakacyjnej przerwie do moich ćwiczeń i od razu jakoś lepiej mi na duchu. Mniej wyrzutów sumienia?
Wspomniałam już, że kocham spać?