Za 2 tygodnie będę mieć takie ciało. Obiecuję. Nie poddam się bez walki choćby nie wiem co. Za 2 tygodnie wyjeżdżam na wakacje i nie chcę wyglądać jak jakaś dziewczyna, która by tylko się opychała słodyczami lub fast food'ami. Nie. Nigdy więcej. Już w tamtym roku tak było. Więc dla motywacji obiecuję, że za niecałe 2 tygodnie znajdzie się tu zdjęcie mojego ciała. Bez żadnego ale.
Zaraz idę biegać, tylko nie wiem czy pogoda mi się nie zepsuje, ale miejmy nadzieję, że nie. Później trochę odpoczynku i poćwiczę z Ewą Chodakowską i zrobię sobie 10-minutowe Mel B na nogi. A jak pogoda mi się zepsuje, to porobię najpierw ćwiczonka, a dopiero później bieganie. Jutro mam taką nadzieję, że powtórzę to, co będę robić dzisiaj.
Wieczorem dodam zdjęcie mojego ciała teraz i wyniki :)
A teraz zmykam myszki, chudego! <3