Odczuwam, że coś jest nie tak...
Niepokoii mnie to, bo nie wiem, co to..
Czy warto się przejmować przeczuciami?
Dlaczego ludzie są tak bardzo nie wrażliwi na cierpienie, chamstwo,śmierć, miłość?
Dlaczego nie potarafią zajrzeć w siebie i naprawdę pomóc, wspierać i naprawdę kochać?
Wszystko w dzisiajszym świecie, dla mnie jest sztuczne..
Ludzie chcą sie podobać, więc tworzą odpowiedni wizerunek.
To normalne dzisiaj..
Czasem warto poszukać głebszego sensu, słów..
***
Nawet patrząc w oczy śmierci, dobrze jest pomyśleć, że miało się przyjaciela .