naaaaaaaaaaaah, wcale nie siedzę o 1;37 na fejsie i fbl'u czytając suooodkie noworoczne notki
i wspomnienia jak po poligonie
niieee, wcale.
wcale nie wstalam o 13;30 i wcale nie czuję się jak wielkie, bezkształtne NIEWIADOMOCO po tych świętach.
hm, w sumie nie wiem czym się przejmuję.
zostało mi 38 dni dzieciństwa, a niedawno miałam 6 lat i oglądałam Lizzie McGuire i ulicę sezamkową.
teraz cza spiąć dupsko, przestać się głupio chichrać kiedy nie trzeba, trzeba spoważnieć.
:( głupio gadam.