czas hormonalnej niepogody.

potrzebuję dla Ciebie tak dużo siły, że czasem zastanawiam się czy tak się da. ale się da, i wierzę w to całym moim metr-sześćdziesiąt .

kocham Cię.

nie do końca powinnam być przekonana do stwierdzenia iż kobiety mają cudowniejsze życie, nie lubię tych ludzkich, fizycznych niedoskonałości.

potrzebuję pomysłów i energii i optymizmu za nas dwoje, ale chciałam Ci powiedzieć, że widzę jakby to było gdybym potrzebowała optymizmu tylko za jedną osobę. jestem cierpliwa i poczekam na ten stan. jest tego wart z pewnością. jeszcze go nie ma, ale kocham go całą sobą już w tej chwili. jeśli 15 minut "robienia z siebie idioty" jest w stanie wynagrodzić 4 h i 45 minut siedzenia to jestem w stanie czekać na to chwilowieki <3

kocham Cię, nawet jak mi to nie wychodzi.

odkrywam w sobie równowagę, a to chyba wyjdzie na zdrowie nam obojgu. jeszcze tydzień i odeśpię wszystkie zamyślane godziny.

uspokoję sztorm w twojej głowie i wysuszę włosy ze słonej wody.  żebyś tyko był dla mnie taki jakim chcesz być. innego nie chcę.

kocham Cię