Jakiś czas temu trafiłam na wpis jednej z blogerek, dotyczący schroniska. A konkretniej wirtualnej pomocy zwierzakom, które się tam znalazły. Kocham zwierzęta i nie mogłam przejść obojętnie. am nadzieję, że wy również nie będziecie mieli z tym problemu. Sprawa jest banalnie prosta, zobaczcie sami.
Wybrałam trzech podopiecznych. Konkretniej Elmę, Petrę i Felę. "Kupiłam" przede wszystkim karmę, ale także zabawki i miseczkę. Uważam, że to rewelacyjne rozwiązanie i sposób na pomoc. Raczej każdy z nas ma dostęp do internetu i konto bankowe. Nie musicie nigdzie wychodzić, robić rzeczywistych zakupów i zawozić tego do schroniska. Wszystko trwa dosłownie kilka sekund (no chyba że macie dylemat, co wybrać. Wtedy zdecydowanie dłużej) a daje tylko radości. Nam, zwierzakom i ich opiekunom.
Jak to zrobic, krok po kroku, opisane na blogu --> KLIK