Miszczowskie zdjęcie z półmetka.
Zaliczyłam dzisiaj fail roku. A wszystko dzięki kochanemu tacie, który przyjeżdża o w pół do 11, zamiast 12. Pobudka 10min. przed przyjazdem zawsze spoko.
A wczoraj była TAKA IMPREZA - 4 lapki w jednym pokoju i każdy nerdzi.
Nieogarniam tych tępych i głupich stworzeń. Najlepiej niech idą się wszysycy pierdolić, to będzie spokój.
Idę sobie nerdzić w simsy.
Dobranoc.
"What didn't kill me it never made me it stronger at all.
(...)
I wanna hold your heart in both hands, not watch it fizzle at the bottom of a Coke can."
Użytkownik fleursapphire
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.