Szczerze nienawidzę biologii. I historii. I tego, że nie mam własnych zdjęć i muszę dodawać coś z we<3it.
Aha, no i też tego, że nie mam kasy na pro. Nie mam też kasy, żeby pogadać sobie z Karolkiem.
Smutne.
A na widok pieprzonych kabelków sieciowych mam ochotę krzyczeć.
Dziwie się samej sobie. JA cieszę się ze śniegu? :o
Welcome to the wonderland of madness! <-- kochany angielski.
"Just the one, two I was just counting on that never happens.
I guess I'm dreaming again, let's be more than this."
Użytkownik fleursapphire
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.