Hazza z Baby Lux, wygląda jak Hazza i nasze dziecko *.*
Zakochałam się w tym zdjęciu na zawsze. Boże *.*
Ja to dzisiaj takie akcje miałam. Ran wstaje o 7:00 bo na angielski na zapiętnaście ósma, no i dzwoni do mnie nauczycielka: bądź o 9:30, ja wkurwiona jak 150, że dopieroteraz mi to mówi, ale dobra, już spać nie poszłam, bo zjadłam śniadanie. No to mówię do rodziców, że sąsiadowi kwiaty podleje bo wyjechał. Biorę klucze od jego domu, najpierw męczę się z furtką, później z drzwiami, no ale mniejsza, podlewam mu bazylię, która stała na oknie w kuchni, wychodze z kuchni, a tu taki rozczochrany sąsiad mówi mi dzieńdobry. Hahaha ja nie moge, bez kitu, nie wiem czy się śmiać, czy płakać, strit przed oczami, ja mu też dzieńdobry i wychodże. Pro kurde.
Po angielskim poszłam do Wzorocwni i mama kupiła jakieś tam ozdoby do pokoju kompielowego, w tym taki koszyk w Home&You, no i poszłam z tym do Reserved przymierzam sobie ubrania, elegansko wychodze, mama płaci i jedziemy do reala i taki zong, koszyka nie wzięłam z przymierzalni, z tatą mamę wkręcamy, że jedziemy do Komputronikia kupować końcówkę do ładowarki bo się połamała. Mama do sklepu jakiegoś, a ja z tatą do Rezerved, i nie ma nigdzie, dobra chuj kupujemy jeszcze taki sam, zanosimy go do samochodu sprawy nie ma. Ja nie moge haha.