Cześć, wróciłam!
Ładnie tam było, co nie?
Góry, łąki, gwiazdy <3
jestem zmęczona spaniem po 4 godziny, jedzeniem zatrutych posiłków i 4 wykładami dziennie, ale było warto. Niesamowite przeżycia. Za krótko!
Powrót do codzienności trochę zabolał. Pobudka o 8 słowami "pilnuj Stasia" i godzinna kłótnia młodych o pilota.
Dlaczego nie może być tak jak tam?