Jak się okaże, że chociaż jedno zdjęcie wyszło korzystnie, to może potem dodam. wyszło świetnie :D
J: "nie spieszcie się"
-Domi, chodź obejrzymy wagi !
5 min. później
- byłaś kiedyś na dachu?
- nie, a można?
5 min. później
ja "kurcze, gdzie one są?"
D - zimno, schodzimy?
Ja -chodźmy tam, ładny widok, zrobimy zdjęcia.
2 min. później
D -ej, pacz Asia!
Ja, A, Aś i M: Sto lat, sto laat
D - omg!
A potem 5 h impreza przy NASZYM stoliku
opisywać nie będę, bo wstyd, ale K. Nie opuszczę
A - pomachał do mnie!
5 min później
K- koleżanko masz gumę do żucia?
Ja - eee, nie
2 min później
D- ja mam.
5 min. później zostalam sama z Aś i M. Bo one wołały go.
10 min. później z ulgą wróciły
-jaki tępy
5 min później siedzieliśmy już w siódemke (jeszcze super 13letni kolega (3), a 3 później zaczelysmy się zbierać.
A potem super pokaz mody w "najgorszych ciuchach jakie zajdziecie w 5 minut" <3
Hasło dnia: mała miłość nie boli.
Domi, wszystkiego najlepszego!
Tak bardzo będzie mi was brakować!