Nie chcę go opuszczać, w Polsce jest jak jest, ale chyba nie potrafiłabym stąd kiedyś uciec
każda rozmowa o przyszłości mnie dołuje, a dzisiaj odbyłam chyba z 5...
Miłe spotkanie w KFC przerodziło się w dyskusję 'jak to w Niemczech jest dobrze'
Wchodzę na fb i zaraz pytania 'gdzie do lo?' 'jak testy?'
dziękuję wam za te rozmowy, ale one nic nie wyjaśniają! Przy najmniej miło wiedzieć, że nie jestem sama :)
Jutro koniec nicnierobienia. Bałam się, że skończymy to pisać po 20 min. i będziemy musieli iść na lekcje, ale przecież mamy Benię <3
przydałaby się jakaś dobra książka