Ah. te wspomnienia z Golubia Dobrzynia. A ile pizzy zjadłyśmy, co chwile ktos nam podrzucał kolejne porcje
Na zdjeciu od lewej: Anka (która patrzy na mnie i Aśke jak na dbili )... no co? zdjecie robili to trzeba było jakiegos szneka walnąć JA, AŚka i kawałek Pauliny
Kwiaty nie zakwitną bez ciepła słońca. Ludzie nie mogą stać się ludźmi bez ciepła przyjaźni
Komentarze
~2maciejki ja wiem ze zaniedbuje troche te pb ale w weekend sprobuje to nadrobic :P bo chwilowo brak czasu...
Użytkownik usunięty
no ta focia to chyba najsmieszniejsza z calej wycieczki...
nie ma to jak podrzucane nalesniki i kawalki pizzy, ktorych juz nikt nie chcial ;) (a wlasciwie to nie dal rady zjesc bo byl juz obzarty ;))
pozdrawiam i zapraszam do siebie :)))
~2maciejki teraz to juz naprawde ja czyli anula ;p zdjecie zwalowe ;p
ja widzac z boku sie wam przygladalam troszke bo zastanawialam sie czy do dobrego stolika dosiadlam bo przez chwile troszke watpilam hehehehe zartuje oczywiscie :*
jasia92 mój komentarz w pierwszej części skierowany na pewno nie do Ciebie, drogie "papa".
Wiola ma rację. Ach szkoda takich osób. Tchórze i nic więcej =)
żebyś nie pomyślało, że do Ciebie, oddzielę tekst, drogie "papa".
*************
moje 2 miesiące zapowiadają się bardzo leniwie, tylko obóz harcerski przede mną i leżenie do góry brzuchem =) Choć może jakieś 2 - dniowe wypadziki za miasto też się trafią.
a jak u Ciebie?