zapach bzu i agrestu

nie mam czasu na Sapkowskiego.  

ale czytam !!!!!!!!!!!! 

boże ile ja mam energii!

 oo jajajajajajaja.

cicho musze się uspokoić. 

zajebałam zdjęcie. ale cicho. 

"Czuł od niej lekki zapach werbeny. Lubił zapach werbeny, chociaż zapach werbeny nie był zapachem bzu i agrestu."

bo jednak werbena to nie bez i agrest. 

a chociażby nie wiadomo jak miękkie kasztanowe jedwabiste włosy to nie roztrzepane czarne loki. 

na grzbiecie wypchanego jednorożca. 

Miła przyjaciółko

Miły przyjacielu

pomyliłaś niebo gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu. 

mi jest dobrze a Tobie?

mój kręgosłup moralny prędzej by przerwał rdzeń kręgowy niż zaproponował udzielenie korepetycji, ale ja to nie ona.

mój kręgosłup moralny nie pozwoliłby na dużo innych rzeczy, ale widać inni mają więcej kolagenu w kościach i ich kręgosłupy są bardziej elastyczne. w sumie. może to i lepiej,a bezkręgowce mają łatwiej. 

a ja się użalam. 

Pani Doroto profesor najukochańsza, czytam fr. Nad niemnem. Z miłości, to z miłości do Pani. 

patrzę na to zdjęcie i jakoś mi tak milo 

wcaaale się nie boję kobiet!

sam sobie mogę strzelić w głowę! 

To pan Kiler a to moja żona lafirynda. 

Gdzieś była lafiryndo?! 

w dupie. 

już już. Czytam czytam. 

jezusie nazarejski. 

ta eliza to nie miała co w domu robić. 

pracą by się cholera zajęła, ale to nie. 

Eee.. Eliza to ta co jej mąż został za nią wywieziony na zsyłkę, ta suka nawet się tym nie przejęła? 

chyba ta... 

idę się zabić.

bez kitu to cąłkiem spoko jest. 

generalnie to wszystkie ksiązki da się czytać po za Tadziem, z całym szacunkiem do Adasia. 

ale ja jebię. 

Yennefer i Geralt 

bardziej mnie interesują niż Justyna.

Geralt i ktkolwiek inny interesują mnie bardziej niż justynka i jej ścieżka w buszu. 

ale czego się nie robi z miłości do pani Doroty? 

ehh... 

dokończę ten I tom i idę się wykąpać. 

amen. 

o w mordę.

10str. I tomu ale nie, idę się wykąpać. 

Andrzeja chowam pod papierami na biurku żeby nie kusił. 

ciii.... 

dobranoc.

jezusie, wyjątkowo głupia notka. 

ale zdjęcie kocham

edit: 01:01

najpierw nie nie nie

potem tak tak tak

śmiesznie. 

wypierdalaj. 

deska do prasowania

stół 

fotel

podłoga.

kto zrobi ogień?

po co rozpalać w piecu? po nic. 

krzesło

kanapa

gorący prysznic. 

a gdzie te moje opalone nogi? 

śmiesznie. 

polecony? 

paczka- trampki przyszły. 

rychło w czas. 

golf, żeby było grzecznie.

i wyszło po chuju.

flanela zamiast satyny. dobranoc 

aloha 

doooooobrze mi.

potem tak tak tak. 

next to you. 

i czuję się rok młodsza.

rok? 

boże 2 lata. 

łał. DWA LATA. 

śmiesznie. 

nie zdam z niemca. 

nie z miłości.