tak właśnie.
juz czas bo:
a mój brat ma 13 wystawienie ocen....
całkiem bym się przespała .
nad jezioru dzisiaj byłam.
biegał taki śmieszny piesek który nie omieszkał mokrymi łapencjami przebiec po naszym kocu i soczyście pocałować mojego tatę po twarzy... ale ogólnie bardzo miluśkie stworzenie
- Boisz się tego pieska?
- TAaak...
- Dlaczego?
- Bo on ma dziwną twarz...
Rozjebało mnie. Fakt psinka wyglądała trochę jakby mur na nią wpadł, ale była przemegasłodka!
smażyłam się dzisiaj 1h. ale to było zbyt stresujące zwłaszcza że co jakiś czas Shaggy przebiegał mi po plecach....
i w sumie chwała komuśtam!
bo i tak już dostałam lekkiego udaru objawiającego się nagłym zasypianiem i megazimno.
DOSTAŁAM CUKIERKI OD PANA LEKARZA!!!
taka refleksja mi się w bani powstała dzisiaj...
taaki grek (oglądałam ten program na TVN nie co ta kobieta przychodzi i jest jedzenie itd...)
to niezły ch.. jest.
wrzeszczy Is not maj fakin bizes!!!!
i ogólnie mnie wkurzał.
tylko strząchnąć o podłogę takiego.
ale jak powie taka to oto istota 'mam najpiękniejszą na świecie żonę, kocham ją do szaleństwa'
to mięknie żonka, kobieta od gotowania i Robal przed telewizorem (z tym że to ostatnie najmniej [żeby nie stracić autorytetu])
co potwierdza moją tezę postawioną przed milionem lat... baby to głupie są!
chociaż i tak normalniejsze niż faceci. ale głupie.
co ja miałam, co ja miałam, co ja miałam...
a powiedziałam Koczionowi że niemcy mówią nim na KAŁ.
i o dziwo mnie nie potępił, nie zbeształ, nie upodlił, nie upokorzył, nie skrzywdził i nie ujebał w palucha...
zrobił :
krrr... krrr... krr... oczka słodkiego kiciusia [którym nie jest] krr... ocier... ocier... krrr.. ocier... znowu oczka...
i użył mnie jako podnośnika do miski...
a dzisiaj...
8h leżał na łóżku W TYM SAMYM MIEJSCU nawet się nie poruszył, następnie wstał, sprawdził czy nie ma odleżyn, nie miał jeszcze, i wybitnie zmęczony poszedł się nażreć.
wyszedł na podwórko, zrobił w chuja potwory, znowu zrobił w chuja potwory, wszystko to trwało 2min., poszedł się nażrec i znowu spac.
okropna istota. nie lubię go. zazdroszczę mu. podziwiam go.
ehh... idę spac.
alohen