:)

jeśli to cokolwiek znaczy

coś dziwnego się dzieje.
"skomplikowana akcja" = niepokój

zero kontaktu?
w weekend przed zakończeniem faktycznie próbowałeś się do mnie dodzwonić, ale nie było ze mną kontaktu... to nie chodzi o to, że nie odbierałam od Ciebie. przyjechałam do domu w Jeleniej w piątek około południa (dłużej nie wytrzymałam w szkole) i byłam tu cały weekend. jak wszystkie, z resztą ((: ale naprawdę, coś dziwnego... nie pojechałam w niedzielę wieczorem. nie wiem czemu, nie pytaj... stałam jak wryta i nie wsiadłam. to dziwne, obserwować sytuację z innego punktu niż zazwyczaj. w poniedziałek wieczorem zmusiłam się żeby pojechać. Jednak we wtorek nawet nie dojechałam do szkoły. W środę na zakończenie poszłam po świadectwo, i tyle.

zero kontaktu. ale nie tylko z Wami - ze wszystkimi.

chyba po prostu potrzebowałam chwili spokoju. przepraszam, jeśli się na mnie zdenerwowałeś. uwierz mi, po tej chwilowej katatoni już wszystko jest w porządku... znów.

i'm happy
i'm just not fine

ciekawe kiedy tu w ogóle zaglądniesz.
naprawdę przepraszam, że nie mogłam odebrać. nawet gdybym odebrała, nie byłoby z tego nic dobrego...



ale już w porządku.
w porządku

wakacje

w porządku

w porządku