Śniles mi sie dwa razy pod rzad, tylko po co?

Nie myslalam o Tobie, a mimo to przyszedles we snie...

Probowales mi cos powiedziec, ale nie bardzo moglam zrozumiec co...

Zapalilam za Ciebie znicz u siebie w miejscowosci... Nie dalam rady pojechac do Ciebie, nawet psychicznie

bym nie dala rady tam stanac... chcialabym Ci wszystko powiedziec jak mnie boli to jak zjebales mi

dziecinstwo.. Gdyby nie alkohol uwierz mi byloby naprawde dobrze... Mialabym kochanego tate.

Nie dales mi poczucia bezpieczenstwa, marzylam o tacie na ktorego zawsze moge liczyc, z ktorym zawsze moge isc na spacer, porozmawiac, ogladac bajki, a w doroslym zyciu bys poznal wnuczke od najmlodszego swojego dziecka. Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciala zobaczyc jak moje dziecko bawi sie z dziadkiem...

Nie dlugo moja corka skonczy roczek, a trzy dni po niej Ty skonczylbys 58 lat... Mogles tak dlugo jeszcze zyc.

Zas w marcu minie 3 lata jak Cie nie ma.

Ciagle wszystko mi sie przypomina... Te awantury, bicie mamy, klotnie, szarpaniny, ucieczki z domu, spanie na strychu z mama...

Nigdy Ci tego nie wybacze. Dziekuje Bogu, ze moje dziecko ma chociaz szczesliwe dziecinstwo, ze ma

wspanialego ojca...

Mama za to nadrabiala za was obojga, byla przy mnie zawsze kiedy jej potrzebowalam i tak jest do tej pory.

Kocham te kobiete ponad wlasne zycie...

Do Ciebie mam wciaz ogromny zal za to wszystko, ze nie probowales nic zmienic.

Teraz mam 23 lata, jestem dorosla kobieta, ale w srodku wciaz drzemie we mnie mala dziewczynka, ktora tak bardzo pragnie milosci, ktora daje czasem upust swoim emocjom i placze tak bardzo placze.

Ponoc tak bardzo mnie kochales, nawet pielegniarka przez telefon mi mowila jak ''tatus'' wiele o mnie opowiadal, jak bardzo mnie kocha... w takim razie dlaczego tak spieprzyles mi dziecinstwo? Dlaczego?!

Tak wiele pytan, a zadnej odpowiedzi... Moze to i dobrze...

Tak bardzo spierdoliles sprawe.

Malymi krokami musze ruszac na przod. Musze byc twarda, mam dla kogo... Nikomu nie pozwole zepsuc tego wspanialego beztroskiego czasu mojemu dziecku jak to Ty zepsules go mi.

Żegnaj Ojcze.