miły dzień.
w sumie cały.
nie licząc śladów po biskupińskich komarach,
które jeszcze nie zeszły.
i są.
i je czuję. to zło.
prócz tego, że zamiast łapać chrabąszcze wieczorem,
jeden zagubiony trafił mi się rano i zdołał mnie obudzić,
wszystko poszło dobrze.
ale jutro złapię choć jednego chrabąszcza.
lubię je ^^.
i TO SĄ czereśnie xD
(dla tych, którzy mają problemy z odróżnieniem).
:))
__________________________________________________
Tylko obserwowani przez użytkownika final
mogą komentować na tym fotoblogu.