Nie wiem jak nazwać to co się teraz dzieje.
Nie wiem jak się do tego ustosunkować.
Nie wiem co zrobić.
Nie wiem. Nie wiem. Nie wiem. Co chwila to jebane "nie wiem", mieszające w głowie jak żadne inne zdanie... no może z pewnym wyjątkiem.
Coś pomiędzy "daj bucha", a "żyj dla mnie".
Jesteśmy z Ciebie dumni ! [*]