Nie miałam nic innego, dlatego nie chciałam wcześniej dodawać jakichś bezsensownych zdjęć. Te też nie lepsze :D Wczoraj zrobiłam jakieś 14 km na rolkach.. Masakra, ostatni raz jeździłam w wakacje hahah. Ale muszę przyznać, że nawet nie mam zakwasów. W szkole nawet okej, w przyszłym tygodniu czeka mnie kilka kartkówek i parę sprawdzianów, trzeba się do tego trochę przygotować. Na weekend raczej nie mam planów, zupełnie spontanicznie, więc zobaczymy. A za chwilę idę na rower z tym burakiem u góry :* A pod wieczór rolky!
Miłego popołudnia!