JAK NASTROJE W NOWYM ROKU?:) JAK UDAL SIE WAM SYLWESTER? WOLICIE IMPREZY SYLWESTROWE SPEDZAC NA DOMOWKACH W KLUBACH CZY BALACH?:)
Komentarze
~troll Ooo, widzę przebudzenie z zimowego snu;) Wszystkiego Najlepszego w Nowym 2014 Roku:)
1. Nastroje takie sobie, czekam na słońce, albo opady śniegu.
2. Ten sylwester miałem dość nie ciekawy...
3. Ogólnie chyba wolę domówki, bo wtedy są ludzie, których znam. Chyba że to zamknięta zabawa w klubie to co innego:) Ewentualnie jeszcze lubię spędzać sylwestra w górach, na wolnym powietrzu, a tak parę razy mi się zdarzyło:)
~troll
Jak się ma rodzinę w samych górach to coś takiego jest jak najbardziej możliwe: ognisko, grill, woda ognista, śpiewy, zabawa - byle nie skakać przez ognisko po pijaku :P Oczywiście trzeba być ciepło ubranym i nie rozbierać się po kilku głębszych, bo wiadomo czym to grozi...! No i plusem jest to, że w górach na drugi dzień nie ma się kaca:D
P.S. Podeślij lovelyredhead linka do mnie, bo u niej nie chcę wstawiać, bo zaraz będzie widoczny:)
02/01/2014 16:06:00
myslinieoswojone
Słyszałam, że w śniegu łatwiej zdać prawo bo egzaminatorzy zwracają uwagę bardziej na ostrożność. I chyba nie trzeba robić zatoczki, hamowań awaryjnych i w wyznaczonym celu. Tak na pewno jest tam gdzie moi znajomi zdają. Ja sama prawka nie mam i nie zamierzam póki co robić :)
~troll
Przed północą zacząłem sobie serwować drinki wieloskładnikowe. O północy byłem na mieście z szampanem w ręku, sam. To znaczy wokół było mnóstwo ludzi, ale ja byłem sam. Samotne picie, w dodatku zalewając smutki to nic dobrego... Jak się skończyły główne race i petardy wróciłem do domu. Włączyłem trochę głośno swoją ulubioną muzykę do tańczenia i nalałem sobie. Parę razy sobie nalałem, ale nie szampana bo dawno się skończył, tańcząc (sam) lub raczej podskakując w rytm muzyki. Po 3:00 byłem ululany i zasnąłem.
Jak widzisz niezwykle ciekawy miałem sylwester - chyba najgorszy w moim dotychczasowym życiu. I dobrze, że nikt tego nie widział, bo to było fest żałosne...
03/01/2014 0:57:53
fejkis
za rok kolejny sylwester bedzie juz lepszy zobaczysz:)!
gosiija Najlepszy jaki do tej pory miałam :D Bardzo mi się podobało! Ja najbardziej to tak jak teraz spędziłam w jakimś lokalu ze znajomymi :) My wynajeliśmy pizzerio-kawiarnię, mieliśmy dwie sale, jedna na jedzenia i stoliki. Druga do tańczenia i karaoke :D
rregina Najgorszy sylwester w moim życiu (w pracy), nigdy więcej się na to nie piszę :) Jeżeli jaki sylwester taki cały rok, to już mam dosyć :) Ogólnie zawsze lubiłam na domówkach najbardziej
O moich zdjęciach: "Jednak już wracając do sformułowania, że każda kobieta jest piękna - pamiętaj: piękno to kwestia gustu, pojęcie dość abstrakcyjne."