I tak się dzieję jak nie proszeni goście wlatują tam gdzie nie trzeba. Na szczescie cały i zdrowy chwilę później odleciał w swoją stronę. :) Dla ciekawych jest to Krogulec, bodajże samica. :)
U konia doooobrze, lecimy do przodu z robotą i młoda co raz bardziej mnie zaskakuje. :) Oby tak dalej. ;*