photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 MAJA 2011

2./ 1.

Przepraszam, że tyle milczałam.
najpierw był wolny tydzien od szkoły ..
pózniej ogarnelo mnie totalne lenistwo i jakis brak humoru.
i tak wyszlo.
ale juz wracam!
mam nadzieje, ze na dobre :)

fajnie bylo przez weekend.
spedzilam go z moim M. <3
+ troche Pawła, Mateusza, Ewy, brata i mamy. :)
a i jeszcze jeden typek, ale to przez jakies 3 min, w mieszkaniu ;> Xd
przed wyjazdem na wadze bylo 77 z malym kawalkiem.
wiedzialam, ze tam nie schudne, bo mielismy kase, za ktora jedlismy to czego nie powinnismy.
piatek spedzilismy w centrum :)
troche lazenia w zlotych chyba w sumie ;>
no bo moja niesforna spodnica unosila sie ciagle w gore przez wiatr ;D
chyba kazdy zauwazyl moja bielizne. ;/ [ok]
spotkalismy sie z bratem po klucze.
ZAUWAZYL ZE OD SWIAT SCHUDLAM! mrr ;D
zapunktowal ;D <3
pozniej chyba poszlismy na frytki do MC. i tyle.
sobota .. najpierw zakupy prowiantu na caly dzien :)
później koncert Afromentalu na agrykoli ^^
na Kombii nie zostaliśmy, bo pogoda nam na to nie pozwoliła ;/
ale miło było w domu :)
noc tą i poprzednia spedzilam sama w mieszkaniu brata ;//
myslalam, ze sie posikam tam ze strachu! brr.
ale nie bylo tak tragicznie xd
no i w niedziele ...
zalozylam sb krotkie spodenki [wtf?! przeciez mam salcesony nie nogi x_O] xd
no i moj M. idac z przystanku w moja strone, PATRZAC NA MNIE, dzwonil czemu jeszcze z domu nie wyszlam ...
RAZ, że nie poznał, bo był zaskoczony spodenkami ;D
DWA, patrzyl sie na nogi, a skoro nie poznal to czemnu patrzyl na obce?! aaa! xdd
bylismy znow w MC i najedlismy sie jak tluste swinie.
po czym przeszlismy sie do parku zobaczyc jak tam sb tancza xd
i znow do MC na lody :P
i do domku na chwile + przebrac sie z krotkich spodenek [jednak w dlugich mimo, ze goraco to czuje sie bardziej komfortowo]
i po P. do centrum :)
pozniej chwila na koncert Grubsona do w/w parku :)
ale byl taki tlum, ze sie wycofalismy po krotkim czasie ...
i spedzalismy milo czas w niedalekiej okolicy ;D
no i spanie mialam juz w pelnym skladzie.
Mateusz, Brat, Ewa, Mama.
wiec nie czulam sie samotnie xd
i w pon wstac o 6.
6.36 autobus do centrum.
7.20 bus do mnie.
do szkoly na 9.50 xd
dobrze ze bylam przygotowana x_O
pioona.


a co do mojej wagi.
myslalam ze po tym MC i slodyczach i wgl bd gruba swinia.
wiecej niz to moje wczesniejsze 80.
A TU SUPRAJS!
po powrocie myk na wage, patrze ... BEZ ZMIAN! :D
to chyba przez to spacerowanie to tu to tam :)
milusio.
i dzis spielam zad.
zrobilam 1 dzien a6w.
8 min arms
8 min legs.
troche brzuszkow
i hantelki chwile.
jestem zadowolona.
+ spacerowanie z moja K.
i troche na rowerze. :)

PS. mowilam juz ze nienawidze szkoly? AAA! ;/ 

Komentarze

health aa, i ile schudlam pytasz, w tytule photobloga jest = 6,7kg ;)
12/05/2011 13:12:56
health ja tez nienawidze szkoly ;p ;** jeszcze miesiac meki i bedzie ok ;)
ciesze sie Twoim szczesciem, mialas wspanialy weekend:)
oraz czasami slucham Afro, i chcialabym byc na koncercie.. :< jak narazie słyszałam że niedaleko będzie Bednarek. ;O bleh.
12/05/2011 13:11:57