- no to kiedy będziesz moja?
- no jak się nauczysz grać na saksofonie. no i jak mi kupisz tego cholernego lizaka! no a ty, kiedy będziesz mój?
- jak dorośniesz.
- to chyba nic z tego naszego związku nie będzie...
jak to dawno było! i nic się nie zmieniło od tego czasu. ty dalej nie grasz na saksofonie, a ja dalej zachowuje się jak dziecko, więc nie miej mi za złe, że nie wiem jak mam się teraz zachować, ok?!
i nie denerwuj mnie kiedy mam drogie i delikatne rzeczy w rękach.