Idzie burza, bo jakoś mi się chce spać i w ogóle chmury się zblirzają. Nieciekawie.
Wrócił Romeo... nie wiem co pisać na ten temat. Nie napiszę zatem nic.
Zajenfakenbiście patrzy mi się na "zakochane parki" które 3 razy dziennie przemierzają ulicę mą. Czy akurat musze mieszkać w takim posranym miejscu? Boże... Zawsze co najgrosze spotyka mnie, tylko, że nikomu o tym nie mówię.
I wobec tego nadal sądzę, ze życie jest bez sensu...no bo jest.
Ale nie chcę rozdrapywać tematu owego. Poprostu umrzemy kiedyś wszyscy. I wątpię, że się jeszcze potem spotkamy, na przykład dlatego, że jeśli jest piekło i niebo, to mnie wyeksmitują najdalej jak się da... z powodu tej mojej odłamności. Dlatego, że mam taki pesymistyoczno-opymistyczny pogląd na świat, i dlatego, ze właśnie to co czytacie się wyklucza. Poprostu bezsens.
...i nie prawda, że punki to brudasy.
Bo jeszcze takiego/takiej osoby [punka] brudasa nie spotkałam. x]
PUNKS NOT DEAD. (A)
Pozdrawiam.
Pe es. jest jak jest ,nie jak być powinno.
Pe es2.A no i widzicie mnie w wyprostowanych włosach^^
Odkryłam genialny zepsół, a ich najgenialniejsza z najgenialniejszych piosenek to "rise above" :]
Black Flag.
Ale Sex Pistols forever,prawda? :]