Marilyn Monroe <3
;**
Przygladam sie normalnym ludziom, slucham ich opowiesci. Kim sa na co dzien? O czy marza, co czuja, czego pragna, kogo kochaja, czego nie znosza, w co wierza, o co walcza, kiedy sie smuca? Nie wiem. Dla mnie sa nieznanymi zwierzetami, które inaczej postrzegaja swiat. Zupelnie nie rozumiem ich problemów(chociaz i tak juz pomoglam wielu), tak jak oni nie wiedza nic o TYM.
A jednak zyjemy obok siebie, smiejemy sie, rozmawiamy, przezywamy.
Noce nadal zwiastunem demonów. Kim sie jest, kiedy drugiego czlowieka traktuje sie jak martwego?
Ten maly ludzik w prawym uchu szepcze i musze go sluchac. Panie Boze, pozwól mi zapomniec o tych dzialaniach a najbardziej o tej mysli.
______________________________________________________________________
Zostalam sama w pokoju i rozkleilam sie. Boje sie takiej samotnosci.